piątek, 26 kwietnia 2013

Prolog



Ciemność. Tylko ciemność i ból. Nie była w stanie otworzyć oczu. Powieki paliły ją od nadmiaru łez. Coś mokrego powoli spływało po jej plecach. Woda? Krew? Smród, który ją otaczał można by uznać za nie do wytrzymania. Można by, gdyby nie była zmuszona go wytrzymać. Sama nie wiedziała co jest gorsze. Ból palący jej ciało. Mokre policzki, choć od dawna już nie płakała. Gryzący jej gardło i przełyk smród, który docierał do niej mimo złamanego nosa. Czy może ta przeklęta ciemność. Dlaczego do cholery nie mogła otworzyć oczu? Spróbowała jeszcze raz, ostatni. Prawa powieka wydawała się ciężka, a ból jaki wywoływało jej otwieranie sprawił, że młodej kobiecie jedynie mignęła przed oczami duża, pusta sala. Nie docierało tu żadne światło, a mimo to przez ten ułamek sekundy była w stanie rozróżnić kontury pomieszczenia. Gdzie była? Co się z nią działo?

Nic nie słyszała, nie widziała, jedynie czuła. Spróbowała potrząsnąć głową, ale miała wrażenie, że jej kark jest cały odrętwiały. Postanowiła poruszyć lewą ręką. Ból. Rozdzierający i palący ból. I ta świadomość. Nie była w stanie nic zrobić. Nie wiedziała ile czasu zajęło jej zrozumienie sytuacji. Kilka minut? Godzin? Dni? Czy miało to jeszcze jakiekolwiek znaczenie? Dała się złapać. Liczyła na śmierć choć obiecała, że wróci. Że nie da się zabić. Czcza obietnica. Już kiedy ją składała była pewna, że jest bez pokrycia. A teraz? Znajdowała się w jakiejś zimnej, ciemnej sali. Zupełnie sama. Ze złamanym nosem, ręką i połamanymi obiema nogami. Z twarzą tak dotkliwie pobitą, że nie była w stanie otworzyć oczu. Pamiętała jeszcze jak uderzyła głową w kamienną ścianę. Czy sama? Nie, chyba nie.
Była prawie pewna, że smród, który czuła pochodził od niej samej. Od otwartych złamań. Źle gojących się ran. Od brudu i potu. Od strachu, jaki jeszcze nie tak dawno temu wstrząsał jej ciałem. Od moczu. Robiło jej się nie dobrze na samą myśl o tym co się wydarzyło. O tym jak smagano jej plecy pejczem. Jak zerwano z niej ubranie i ku radości jej oprawców, oblano ją strumieniem lodowatej wody. Jak kopano jej bezwładne ciało. Jak próbowano ją zgwałcić. A może zgwałcono? Sama już nie wiedziała. Musiała stracić przytomność. A teraz próbowała zmusić swoją obolałą głowę do pracy. Tak trudno było jej zebrać myśli.

Od dawna wiedziała, że są na straconej pozycji. Wszyscy. Ona, Ginny, Neville, Luna, Harry, Ron, George, Bill, Charlie, Fleur, Molly, Artur czy Severus. Odkąd On na nowo się odrodził. Odkąd zebrał całą armię swoich popleczników. Odkąd musiała żyć w ukryciu. Uciekać. Cały czas tylko uciekać. Aż do tej przeklętej nocy w motelu, kiedy zostały z Ginny same w pokoju. Chłopcy mieli zaraz wrócić, a potem jak zwykle czekała ich ucieczka przed nastaniem ranka. Ale zamiast tego śmierciożercy wpadli na ich trop. Przyszli po nich. Dlatego postanowiła się poświęcić i odwrócić ich uwagę. Tylko czym było takie poświęcenie skoro od dawna pragnęła tylko jednego? Liczyła, że wraz z wyjściem z ukrycia jej problemy się skończą. Marzyła o tym od dawna, a jednak nie potrafiła zawieść przyjaciół i wybrała łatwiejszą drogę. Dlatego tamtej nocy opuściła kryjówkę i wyszła na spotkanie śmieciożercom. Myślała, że ją zabiją. Avada, crucio, sectusempra czy collardo, co za różnica skoro i tak teraz byłaby martwa?

Choć całe jej ciało było we krwi wiedziała, że to nie koniec tortur. Będą chcieli z niej coś wyciągnąć. Pytanie jak długo da radę milczeć. I ile czasu minie zanim podadzą jej veritaserum. A może przyjaciele postanowią ją odbić? Nie głupia, nie zrobią tego. Mają za mało siły. Za mało ludzi. Dlatego nie ratują swoich. Ona też nie pomogła Cho kiedy ta wpadła. Więc dlaczego liczyła, że ktoś pomoże jej? Gdyby tylko mogła się bronić. Gdyby tylko była w stanie się zabić.

7 komentarzy:

  1. Cieszę się, że prowadzisz nowego bloga. Świetny szablon :)

    OdpowiedzUsuń
  2. interesujacy poczatek. Pisałas juz jakies dramione?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, prawdę mówiąc to jest już trzecie. Pierwsze pisałam daaaawno temu, a drugie miesiąc temu skończyłam (możesz je przeczytać w linkach pod "innymi historiami")-choć umieściłam je tam bardziej ze względu na sentyment, bo rozdziały z których jestem zadowolona mogłabym policzyć na palcach jednej ręki.

      Usuń
  3. łołołoło ! :D
    zaczyna się świetnie xd pisz szybko dalej ;p

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojej! Znów tu jesteś! Ale teraz inaczej się nazywasz! To może na początek tylko podsunę Ci dwie literówki, które wpadły mi w oko: "Ze załamanym nosem", a powinno być "złamanym" i "Od brudu i poty" - tu powinno być "potu" :)
    No dobrze, to by było na tyle znęcania się,a teraz czas na jakieś konstruktywne opinie :D Cieszę się, że piszesz dalej :) Prolog, choć nieco krótki, jest naprawdę intrygujący. Nie pada imię głównej bohaterki, choć domyślam się, że jest nią Hermiona. Czuję się zaintrygowana. Miejsce, w którym kobieta się znajduje i stan, w jakim ją tu porzucono jest przerażający i ODRAŻAJĄCY zarazem. Ciekawa jestem jak dalej pociągniesz tę historię... Bardzo jestem ciekawa!
    Oczywiście nadal proszę o informowanie mnie o nowych rozdziałach :)
    Pozdrawiam i życzę całego mnóstwa weny,
    Deszczowa

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że zaczęłaś pisać coś nowego. Zapowiada się świetnie. Ogólnie nie przepadam za czasami panowania Voldemorta, jednak niektóre opowiadania są na prawdę fascynujące. Jak napisała koleżanka wyżej, również zauważyłam te dwie małe literówki. Jednak to nie ma aż takiego znaczenie. Rozdział świetnie się czytało.
    Jestem ciekawa jak potoczy się ta historia dalej.
    Życzę dużo weny.
    <3

    OdpowiedzUsuń
  6. wow to było coś :D czytałam twoje poprzednie opowiadanie może pamiętasz mnie z moich komentarzy :D cały czas sprawdzałam czy dodałaś jakąś wieść o drugim blogu :D cieszę się, że jest on na blogspocie bo teraz mogę go obserwować :D łatwiej niż wchodzić codziennie i sprawdzać ;p
    co do prologu to muszę powiedzieć że zajebisty... naprawdę się wczułam, czuje się tą desperacje i chęć śmierci :) uwielbiam twój styl pisania jestem twoją fanką ;p mam nadzieję, że kolejny niedługo nie mogę się już doczekać naprawdę ;p
    czekam <3

    OdpowiedzUsuń